W piątek (27 października 2023 roku) odbyła się sesja Rady Gminy Niedźwiedź, na której poruszono kwestię ośrodka działającego w Koninkach. Ośrodek ten budzi niepokój i sprzeciw części mieszkańców, którzy skarżą się na problemy związane z bezpieczeństwem, porządkiem i turystyką. Podczas sesji padły zarzuty pod adresem przewodniczącego Rady Gminy, Zenona Dziedzica, który jest zatrudniony u właściciela ośrodka i miałby być stronniczy w tej sprawie. Wójt Rafał Rusnak poinformował, że zawarł „dżentelmeńską umowę” z wojewodą małopolskim, Piotrem Ćwikiem, dotyczącą ograniczenia liczby uchodźców w ośrodku do 150 osób i wykluczenia osób pochodzenia romskiego. Czy jednak ta umowa jest przestrzegana?
Według danych podanych przez wójta, na terenie gminy Niedźwiedź przebywa obecnie 424 uchodźców z Ukrainy, z czego 286 jest zakwaterowanych w ośrodku w Koninkach. To oznacza, że limit 150 osób został znacznie przekroczony. Ponadto, według relacji mieszkańców, w ośrodku znajdują się również osoby pochodzenia romskiego, co miało być zabronione przez umowę z wojewodą. Mieszkańcy twierdzą, że uchodźcy piją alkohol, zaśmiecają teren i wywołują awantury. Niektórzy obawiają się też o swoje zdrowie i życie. W lipcu tego roku doszło do bójki między grupami uchodźców w ośrodku, w wyniku której dwie osoby zostały ranne nożem.
Wójt Rafał Rusnak przyznał, że sytuacja jest trudna i wymaga interwencji. Zapowiedział, że będzie rozmawiał z wojewodą i właścicielem ośrodka, aby znaleźć rozwiązanie problemu. Zaznaczył jednak, że nie ma możliwości zamknięcia ośrodka lub przymusowego przeniesienia uchodźców do innych miejscowości. Podkreślił też, że gmina nie ponosi żadnych kosztów związanych z utrzymaniem uchodźców i nie ma wpływu na ich liczbę i pochodzenie.
Przewodniczący Rady Gminy, Zenon Dziedzic, bronił się przed zarzutami o konflikt interesów i stronniczość. Stwierdził, że jest tylko pracownikiem firmy prowadzącej ośrodek i nie ma nic wspólnego z jego działalnością. Odrzucił też wniosek o jego odwołanie z funkcji przewodniczącego.
